wtorek, 17 kwietnia 2012


Normalnie powinnam już być w łóżku, ale muszę się wyżalić. Głupie ciągi, głupie ciągi, głupie ciągi. Nie lubie, nie polubie, mam to gdzieś. Zdjęcia z Pragi.


7 komentarzy:

  1. o matko, ciągi to chyba najbardziej chory dział w matmie. a myślałam, że funkcje są głupie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hah, wiesz, że powtarzałam sobie dzisiaj to samo? :P Specjalnie nie poszłam wczoraj do szkoły by nie pisać sprawdzianu z ciągów, a dzisiaj przychodzę i na poczekaniu piszę sprawdzian. DURNE CIĄGI!!! Nie umiem ich i raczej nie zrozumiem :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakim sprzętem fotografujesz?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciągi są lepsze niż homo-funkcja (homograficzna) i wielomiany. Za to po ciągach geometria analityczna, czyli żmudne liczenie, odejmowanie i dodawanie kolejnych pól okręgów, trapezów, trójkątów... matko... rzygam pierwiastkami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakaś natrętność się odzywa we mnie, ale mam zapytanie : czytasz maile ? ;) Kiedyś coś do Ciebie powędrowało.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)