Ostatnio jest jakoś bardziej różowo. Ale lenistwo pozostało. Dziś niedziela, więc nawet nie będę się silić na coś więcej. To jest jedyny dzień w tygodniu, w którym mogę się bezkarnie i bez żadnych wyrzutów sumienia, przewalać z kanapy, na fotel, na podłogę. :D
Zdjęcia z ostatniego piątkowego zlotu i z urodzin Miśka. Miał być tort piętrowy, wyszło na opak. Ale był pyszny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)