czwartek, 15 września 2011

na trawie


Mogę stawić czoła zimie. Mogę uporać się ze szkołą. Mogę nawet znieść to codzienne porankowe uczucie bezsilności i nieśmiałości. Wszystko to nie jest mi straszne, bo mam przyjaciółkę. Więcej takich popołudni jak te. I pozdro dla Nati, żeby nie poczuła się odsunięta :) Chociaż pewnie i tak tego nie przeczyta.



8 komentarzy:

  1. piękna kurtka !
    wyglądasz uroczo :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam. Druga liceum, super sprawa! Tyle książek do poczytania, tyle wzorów do opanowania, wybór przedmiotów maturalnych, tyle cudownej wiedzy, która wprost czeka, by ją nocami (coraz dłuższymi) przyswajać...
    Jakoś to będzie. Za to będą osiemnastki :)



    suchasowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. akurat przeczytałam ! :D głupek :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Świeża,zielona trawka dobra na wszystko;),cieszmy się nią,bo już nie długo...

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)