środa, 14 września 2011

y=ax



Dziś jestem trochę na nie. Uświadomiłam sobie ogrom pracy jaka mnie czeka w drugiej licealnej. Moje zdołowanie nie wynika z lenistwa czy braku chęci, ale całkowitego braku czasu, który byłby proporcjonalny do ilości tego głupiego materiału. A nawiasem mówiąc jest on odwrotnie proporcjonalny. Coraz więcej nauki, coraz mniej czasu. Mam dość! Drugim ciosem w moje serce jest ciemność która coraz szybciej pojawia się za moim oknem. Czy to zwiastuje nadchodzącą zimę? Chciałabym wierzyć, że jest to tylko chwilowe zachmurzenie. Mam nadzieję, że wy dajecie radę :)



4 komentarze:

  1. Ja zawsze na poprawienie humoru i motywacji myślę, że w technikum mają gorzej ;)
    Powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. błagam, bez matematycznych skojarzeń!

    dobra, druga licealna to (nie chcę Cię dobijać :D) oooogroooom pracy, ale w trzeciej jest gorzej, gdy dochodzi ta panika pt "nie zdam matury, OMFG!" xD

    OdpowiedzUsuń
  3. wiem wiem :) ale chyba jestem po prostu urodzoną narzekaczką ( jeśli takie słowo można uznać za istniejące :)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)