W końcu znalazłam czas na dodanie posta. Mam już dość książek. Równań z parametrem i głupiej siły wyporu A. Wrrr... Chociaż mając takiego pomocnika na biurku nic mi nie straszne :) Aczkolwiek nadal się na niego wściekam. Wczoraj ugryzł mnie w policzek, więc chyba jest coś nie tak z tym kotem.
masz ślicznego tego kotka :D
OdpowiedzUsuńrobisz świetne zdjęcia !
Kocicho świetne! A co do gryzienia, nie martw się. Moja jednocześnie się łasi i drapie po rękach. A jak złapie, to amen. Trzyma przednimi łapami, a tyłem próbuje odpychać (oczywiście opcja premium, z pazurami). Efekt - Zapas czerwonego barwnika dla malarza.
OdpowiedzUsuńaaale kociak! :)
OdpowiedzUsuńi ja też już mam dość książek, parametrów, funkcji i sił wyporu...
Ciekawa perspektywa zdjęć, a kot boski! Zazdroszczę, też chciałabym mieć takiego :)
OdpowiedzUsuńco mnie zdradziło? ; >
OdpowiedzUsuńo rety, jaki piekny kotek! :))
OdpowiedzUsuńa w poście poniżej masz cudownie spięte włosy. LUBIE, zdecydowanie =)
Wspaniały kotek ;) a zdjęcia ciekawe :)
OdpowiedzUsuń