czwartek, 29 grudnia 2016

Podsumowanie roku 2016 i plany na 2017

Rok 2016 był w pewnym sensie rokiem przełomowym. Odważyłam się na realizację swoich marzeń, wyszłam poza swoją strefę komfortu i dziś mogę śmiało napisać, że ten rok był dla mnie bardzo dobry.

Pierwsze pięć miesięcy nieco przespałam, miałam bardzo trudny semestr i właściwie do lutego siedziałam z nosem w książkach. Potem minął szybko marzec i kwiecień i czułam, że muszę zrobić coś nowego ze swoim życiem. Brakowało mi odwagi, motywacji do działania, aktywności fizycznej. Głównie narzekałam i byłam zmęczona. I wtedy w głowie zajaśniał mi piękny pomysł. Skok ze spadochronem! Odłożyłam pieniądze i pod koniec czerwca po zdanej sesji razem z Marcinem skoczyliśmy z wysokości 4000 metrów. Nie da się tego opisać. Od tamtego czasu często spoglądam w niebo i myślę sobie "byłam tam".


W lipcu zaczęłam swoją pierwszą poważną pracę wakacyjną na budowie. Zarobiłam swoje pierwsze pieniądze i poczułam, że jestem niezależna. To uczucie dało mi odwagę do spełnienia swoich marzeń.


We wrześniu razem z Patrychą pojechałyśmy na krótką wycieczkę do Pragi. Potem było Drezno, w listopadzie Lizbona, a już w lutym lecę do Norwegii i do Budapesztu. Zaczęłam podróżować. Co prawda nie odbyłam jeszcze żadnej podróży w pojedynkę, ale czuję, że to się może wydarzyć w przyszłym roku.

W październiku spełniłam swoje marzenie o znalezieniu hobby. Za namową Marcina zapisałam się na brazylijskie ju-jitsu i wciągnęłam się w to niesamowicie.

W grudniu skończyłam pisać swoją pracę inżynierską i z wielkim prawdopodobieństwem dostanę tytuł inżyniera już pod koniec stycznia! Tym samym spełnię swoje kolejne marzenie z listy :)


Jakie mam plany na kolejny rok?

Długo się zastanawiałam co chciałabym poprawić w swoim życiu, co bym chciała jeszcze zrobić, gdzie chciałabym pojechać i postanowiłam swoje wszystkie cele pogrupować. Tak oto powstał projekt 5Challenge na który składa się pięć grup wyzwań, które chciałabym podjąć w przyszłym roku.

1. WYZWANIA SPORTOWE
W tym obszarze chciałabym nadal trenować bjj, a także crossfit bo daje mi to radość, lepszą kondycję, mniej stresu i ogólną motywację do działania w życiu. Poza tym chciałabym spróbować nowego sportu. Wymarzyłam sobie już dawno dawno temu kitesurfing lub surfing. I tu pewne plany się zazębiają, ale to jeszcze nic potwierdzonego, więc narazie nie zapeszam :)

2. WYZWANIA EKSTREMALNE
Po skoku spadochronowym czuję pewien niedosyt, dlatego już w przyszłym roku także po skończonej sesji mamy zamiar z Marcinem odbyć lot paralotnią lub skoczyć na bungee! Fajnie by było gdyby udało się to połączyć z jakąś podróżą i odbyć ten skok czy lot w pięknej scenerii :). Zastanawiam się także nad zrobieniem sobie tatuażu. Ale na ten pomysł daje sobie cały rok i jeżeli w grudniu 2017 będę chciała zrobić to nadal, wtedy umówię się do salonu.

3. WYZWANIA PODRÓŻNICZE
Hmmm...tu dość poszalałam z wyobraźnią, ale lepiej mniej wiele celi i osiągnąć chociaż połowę z nich niż mieć jeden i osiągnąć tylko ten jeden :) Tak więc nieśmiało planuję odwiedzić około 16 państw w Europie :) Bankowo jadę do Norwegii i Budapesztu bo bilety już kupione. Na majówkę planuję trip do Irlandii gdzie mam nadzieję spełnić swoje kolejne marzenie. Chciałabym także odwiedzić Danię. A wakacje to już zupełnie inna bajka bo czekają mnie trzy miesiące podróżowania i już nie mogę się doczekać!

4. WYZWANIA ŻYCIA CODZIENNEGO
Nie oszukując się, mimo powyższych pięknych planów, większość dni w roku jest nieco monotonna. Postanowiłam więc to zmienić i chciałabym w ramach tej grupy wyzwań rzucać sobie co miesiąc nowe małe wyzwanie - albo związane z crossfitem, albo z gotowaniem, może coś z nauką angielskiego, albo coś związanego ze sztuką. Mam 12 miesięcy, żeby nauczyć się czegoś nowego i żeby wzbogacić swoje życie. Chciałabym także wcielić w życie projekt o którym myślę w zasadzie od początku studiów. Chciałabym sfotografować życie Wrocławia. Mam kilka swoich ulubionych miejsc, które o konkretnej porze roku wyglądają niesamowicie. Ten projekt jest od początku skazany na niepowodzenie i mam tego świadomość, ale podejmę chociaż próbę. No i na samym końcu certyfikat CAE. To już nie jest śmieszne :)

5. POMOC INNYM LUDZIOM
Jeszcze nie do końca wiem jak miałoby to wyglądać, ale czuję potrzebę pomocy innym. Narazie udało mi się zostać dawcą szpiku, do czego wszystkich gorąco zachęcam, ale wciąż myślę, że mogłabym zrobić coś więcej. Tylko narazie czekam na jakąś inspirację.

Jak się to wszystko czyta to można się trochę przerazić, ale w zasadzie mam przeczucie, że większość tych zamierzeń uda mi się zrealizować. Rok do dużo czasu, więc nic tylko brać się do roboty i spełniać swoje marzenia! I tego życzę wszystkim na ten Nowy Rok 2017!

1 komentarz:

  1. Jeśli chcesz trenować Crossfit to pomyśl też o dobrej diecie, bo to kluczowe. Fajnym roziwązaniem są diety pudełkowe, ale oczywiście nie każdemu to odpowiada.

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)