poniedziałek, 12 września 2016

Chorwacja

Wróciłam z pięknej Chorwacji. Korzystając z przerwy w pracy wrzucam tego posta. Ciężko jest się odnaleźć po takiej przerwie. Upał na dworze nie pomaga. Motywuje mnie tylko to że zostały trzy-cztery tygodnie i wracam na uczelnię. Nie chodzi o to że nie lubię tej pracy, jest całkiem prosta, dobrze płacą i jest ciekawie. Największym problemem jest te 10 godzin które tu spędzam, zwłaszcza po dziesięciu dniach spędzonych w podróży. Nie będę jednak narzekać bo to i tak cud że dostałam urlop. 
Trochę zmieniłam wygląd bloga. Coś mnie naszło na bardziej spersonalizowaną stronę. Tak naprawdę czytelników jest niewiele, więc mogę potraktować tą stronę jako swój osobisty dziennik (jeżeli coś co jest w Internecie można nazywać osobistym). Jest tu moja lista marzeń i lista miejsc które dotąd udało mi się zobaczyć. Chciałabym nauczyć się edytowania stron internetowych. Prowadzę tego bloga już chyba 5 lat i nigdy nie byłam w stu procentach zadowolona z jego wyglądu. Może to pomysł na wyzwanie październikowe?
Jeżeli chodzi o temat mojej podróży do Chorwacji była to kolejna już wizyta na wyspie Pag. Pogoda trochę mnie zaskoczyła bo Chorwacja zawsze jawiła mi się jako upalna pustynia (byłam tam 6 razy i ani jednej kropli deszczu!) a w tym roku trafiły mi się trzy dni bez słońca, za to z porywistym wiatrem. Przez większość czasu leżałam na plaży w Simuni sumiennie wypełniając swoje wrześniowe postanowienie. Jadłam najlepszą jagnięcinę, miód szałwiowy i szynkę. Spałam do 9 rano i jadłam rogaliki z czekoladą. Przed wyjazdem naoglądałam się zdjęć Meksyku i nie wiedzieć czemu znalazłam mnóstwo podobieństw w Chorwacji. Czułam się więc trochę jakbym była w Meksyku. Miłe uczucie. Wyjechałam ze świadomością, że nieprędko tam wrócę. Miałam w planach skok na bungee, ale nic z tego nie wyszło. Nawet nie jest mi z tego powodu smutno bo nie czułam żadnych motylków w brzuchu kiedy o tym myślałam, więc taki skok nawet jakby się odbył nie przyniósłby mi tyle radości. Żałuje tylko tej miejscówki gdzie miałam skakać bo widoki były niesamowite. Kiedyś tam wrócę i skoczę-wiem to na pewno.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)