Dziś niedziela, mój ulubiony dzień tygodnia. Oczywistością jest, że muszę dodać nowy post. Tak więc, ja i moje zimowe nastroje powoli mamy się lepiej. Jak widzę pomysł z plażą przypadł wielu osobom do gustu. Jeśli chodzi o wykonanie, tu jest problem. A właściwie kilka. Mieszkanie z rodzicami pozbawionymi wyobraźni twórczej nieco ogranicza moje działanie plażotwórcze. Kolejną przeszkodą jest piasek. No właśnie skąd go wziąć? Najlepiej z plaży odpowiecie, i tu właśnie nasuwa się kolejny problem. Jak dostać się na plaże, załadować masę piasku i wrócić? Jeżeli ktoś z Was ma prawo jazdy, duży samochód, wolny czas i stoicki spokój to piszcie. Następny problem to moje lenistwo. Wątpię żebym po całym tym plażowaniu zebrała się w sobie i posprzątała cały ten piasek :) Tak, więc pomysł odkładam na półkę i biorę się za głupią fizykę. A Wam wszystkim życzę miłego dnia ( a w szczególności Wielkiemu Fanowi :)
Hah ostatnie zdjęcie jest fajne ! ;) Ja nie lubię Niedzieli , bo zazwyczaj jest nudno .
OdpowiedzUsuńswetr jest nieziemski <3
OdpowiedzUsuńHaha, szalona, z tym piaskiem niezły pomysł, szkoda tylko, że ciężki do zrealizowania ;)
OdpowiedzUsuńPiasek można załatwić żółciutki w pierwszym lepszym składzie budowlanym :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest fajne. Lubię takie!
OdpowiedzUsuńMoje niedziele byłyby lepsze, gdybym nie musiała się uczyć. :<
A.
Ahhhh dziękuje! . "Wielki Fan".
OdpowiedzUsuńteż lubię niedzielę.
OdpowiedzUsuńkocham czytać twoje posty. dodawaj ich więcej. :)
bardzo fajnie się czyta Twoje posty ;D
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć;)
OdpowiedzUsuńniedziela byłaby fajnym dniem gdybym nie była chora -.-
OdpowiedzUsuńgdzie kupiłaś ten czerwony sweterek?
OdpowiedzUsuń