Ta sobota nie była sobotnią sobotą. Właściwie nie wyspałam się, a potem przez cały dzień nie miałach chwili na pobycie sam na sam ze swoimi chaotycznymi ostatnio myślami. Wprowadziło mnie to w niepokój. Jutro znikam. Jadę w góry i będąc ze sobą sam na sam, spojrzę na to wszystko z boku.
o, majka!
OdpowiedzUsuń3 zdjęcie super!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńlove your photos...u have a unique point of view...so following you...
OdpowiedzUsuńlove,
http://cocobloggers.blogspot.com/