sobota, 10 września 2011

cienie


Ta sobota nie była sobotnią sobotą. Właściwie nie wyspałam się, a potem przez cały dzień nie miałach chwili na pobycie sam na sam ze swoimi chaotycznymi ostatnio myślami. Wprowadziło mnie to w niepokój. Jutro znikam. Jadę w góry i będąc ze sobą sam na sam, spojrzę na to wszystko z boku.




4 komentarze:

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)