niedziela, 23 stycznia 2011

iluzjonista






"Historia rozgrywa się w Edynburgu lat 50-tych XX wieku. Głównym bohaterem jest iluzjonista przedstawiający się na plakatach, jako Tatischeff (oryginalne nazwisko Tatiego). Film przedstawia historię starzejącego się artysty music-hallowego, którego paryska kariera dobiegła końca. Zmuszony jest więc podróżować bez przerwy pomiędzy miastami i wsiami, aby prezentować swój numer magiczny w podrzędnych barach i parkach.
W prowincjonalnej Szkocji spotyka młodą dziewczynę – Alice, która posiadając w sobie zachwyt i naiwność dziecka, całkowicie wierzy w jego sztuczki. Iluzjonista, czując ponownie misję uprawianego zawodu, zaczyna starać się w swoich występach, aby ją uszczęśliwić. A ona obdarza go coraz większym zachwytem. Za słowami reżysera: "to nie jest romans, to bardziej relacja, jak pomiędzy ojcem a córką".

opis filmu na ulotce
 

Film wywarł na mnie ogromne wrażenie. Być może pusta sala kinowa miała w tym swój udział, ale choć nie jestem ekspertem w krytyce filmografii, myślę, że film, a właściwie swego rodzaju bajka, była całkiem dobra. Do ideału trochę brakuje, ponieważ fabuła sama w sobie nie była zbytnio porywająca, ale styl animacji zręcznie odwrócił moją uwagę od przeciętnego scenariusza. Wielkim plusem jest brak dialogów. Nieme porozumienie pomiędzy bohaterami nadaje opowieści uniwersalny charakter, dzięki czemu każdy widz może interpretować dzieło jak chce. No a poza tym nie trzeba się męczyć z czytaniem napisów i można do woli komentować każdą scenę :)


Film polecam każdemu kto uwielbia taki typ animacji. Podczas oglądania nie mogłam oderwać wzroku od ekranu. Siedząc w fotelu żałowałam, że nasz świat nie może choć w maleńkim stopniu wyglądać tak jak ten przede mną.


Moja ocena to 8/10. Fabuła kiepska, ale było trochę humoru, więc daje 6. Za animacje oczywiście 10. Średnia równe 8 :)


2 komentarze:

  1. mi grafika/animacja kojarzy się z grą Syberia którą uwielbiam więc bardzo zacheciłaś mnie do obejrzenia filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten rodzaj kreski w animacji :) Obraz wtedy charakterystycznie płynie przez ekran :))

    aha, btw, wybacz, ze się przyczepie ale wrażenie to może zostać wywarte, wywołuje się uczucia, film w aparacie albo czyiś uśmiech.

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)