środa, 1 grudnia 2010

ostatnie z jesieni


Rzadko zaglądam ostatnimi czasy. Za oknem już zima, a u mnie ostatni post z jesiennymi zdjęciami. Zebrałam to wszystko w jedną całość i teraz łatwiej określić co mi się podobało, a co nie. A więc, przywiązałam się do tych niemiłosiernie długich spacerów, pod koniec których aparat był zapełniony jesiennym światłem, nogi zmęczone, twarze uśmiechnięte, serca złamane (i to nie tylko dwa!), mnóstwo wypitej herbaty i rozmowy do późna. Jedyne czego żałuje to tego, że tak zaniedbałam Was i samą siebie właściwie też. Niegotowa na przyjście zimy. Boli mnie serce, ale perspektywa Świąt poprawia nastrój :) Mam nadzieję, że Wy także to czujecie i dzielnie walczycie z mrozem. Nie tylko tym na zewnątrz :) Trzymajcie kciuki za moją skłonną do upadku osobę :)





TA BLONDYNKA NA ZDJĘCIACH TO NIE JA! WKRÓTCE JAKIEŚ ZIMOWE ZDJĘCIA :)

16 komentarzy:

  1. świetne, klimatyczne zdjęćia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcia :D i czekam na jakieś zimowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ohh jakie słodkie taki krótki replay z tegorocznej złociutkiej jesieni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak mogłaś nas tak zostawić:P klimatycznie

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHAM TWÓJ BLOG! :D robisz cudowne zdjęcia, takie klimatyczne, uwielbiam tu zaglądać. Szkoda tylko, że posty tak rzadko, ale rozumiem brak czasu, bo mi także doskwiera :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak fajnie! brak sniegu na zdjeciach♥ lubie to bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  7. więcej mody! W końcu to blog o modzie, a nie fotografii.

    OdpowiedzUsuń
  8. dziekuje wszystkim :) to bardzo miłe :)
    anonimowy nr 2: wiem, wiem...ale jakoś po prostu mi się nie chce :)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)