poniedziałek, 23 sierpnia 2010

w realu są okropne zeszyty


Dziś powtórka ze śniadania w McDonaldzie. Standardowo maślane croissanty z nutellą i świeżą kawą cappucino. Mogłabym to jeść codziennie. Chociaż wtedy z pewnością nie sprawiałoby mi to takiej frajdy.


ZAPRASZAM NA NOWEGO BLOGA NA KTÓRYM WYSTAWIAM SWOJE UBRANIA NA SPRZEDAŻ. WYSTARCZY KLIKNĄĆ TU.

25 komentarzy:

  1. Uwielbiam cappuccino z mcdonalda^^ a croissanty sa pyszne ale jakoś tak zawsze mi szybko znikają :p

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba tylko raz w życiu jadłam śniadanie w macu.
    a co do zeszytów, zgadzam się. w realu są okropne. ale za to tanie, i każdy z nich zamierzam poobklejać ładnymi zdjęciami z gazet :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja uważam że w Realu większość jest okropna, ale znalazłam też zeszyty które wymarzyłam - w pięknych kolorach, proste, bez żadnych dupereli i wymuszonych grafik. Pjur color. Piękne są. Herlitza chyba, dziś planuję wstawić ich zdjęcia na blogu xd

    OdpowiedzUsuń
  4. te croissanty są wyśmienite ! :}

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakbyś codziennie tam śniadała, to by Ci przede wszystkim wielkie pupsko urosło ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja sie ciesze, ze teraz niemam dostepu do maca bo bylabym tam codziennie :))
    ale od pazdziernika znowu sie zacznie ;)
    zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam kawę w mc pijam prawie codziennie

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do zeszytów zapraszam do wzięcia udziału w akcji teen closet :)

    OdpowiedzUsuń
  9. piłam kawę z macdonalda z mlekiem i nie smakowała mi,jak dla mnie zbyt mocna ^^
    ale cappucino nie próbówałam.niewiem jak w realu,bo zeszyty kupowałam w eclercu i jak dla mnie można tam znaleźć fajne.

    OdpowiedzUsuń
  10. nigdy nie jadłam śniadania w mcdonaldzie ;p kiedyś trzeba spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ech...croissanty mogłabym je pochłaniać ;) Masz fajne okulary :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ..no i wyszłyby w bioderkach;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej, wkręcam cie do zabawy ;) jeśli chcesz wiedzieć o co chodzi to zajrzyj na mojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładne zdjęcia. Takie... wakacyjne ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobre te croissanty? Jakoś nie mogę się do nich przekonać, tak jak i do tej kawy. Może dlatego, że raczej nie jadam w takim fast foodach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A zeszyty bywają ładne w empiku, ale nie zawsze warte swojej ceny. Osobiście uwielbiam zakupy szkolne i zawsze spędzam na nich godziny (chociaż godzinę, to na wybranie jednego zeszytu właściwie).

    OdpowiedzUsuń
  17. pozytywnie tu u Ciebie :)

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  18. świetne zdjęcia i ciekawy blog ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. No patrz, a miałam je tam kupować. Dzięki za info.

    Ja też chcę rogalika!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczerze, nienawidzę żadnego jedzenia z md, ale za to kawę uwielbiam!
    Gdziekolwiek jestem, wiem, że w mcdonaldzie kawa to nie marna lura i jej zapach też jest niczego sobie xdd

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam tą kawę! :)
    Zapraszam do siebie na konkurs colgate.
    Ann z www.pinacoolada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. kawa w mcdonaldzie to jest lura! cappucino nie ma nic wspólnego z cappucinem poza nazwą. Chyba nigdy nie piliście smacznej kawy...

    OdpowiedzUsuń
  24. Witam, czy mógłbym użyć pierwszego zdjęcia do profilu o miłosnikach kawy na FB? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)