piątek, 30 listopada 2012


Może i coś by z tego było, gdybym tylko miała czas. Zaczyna mi ciążyć takie uformowane życie. Najchętniej spakowałbym kilka osób w walizkę i wyruszyła z nimi na koniec świata. Albo wróciłabym do tych szczęśliwych momentów kiedy jutro nie wydawało się takie straszne.


2 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia, choć wpis trochę smutny... :-(
    Może czasem warto spełniać swoje marzenia właśnie teraz i wyruszyć na koniec świata? :-) Rozważ to... :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tomasiewicz (:1 grudnia 2012 20:59

    Właśnie takich zdjęć potrzebowałam! Pięknych i baaaardzo ciepłych! (:

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)