Może i coś by z tego było, gdybym tylko miała czas. Zaczyna mi ciążyć takie uformowane życie. Najchętniej spakowałbym kilka osób w walizkę i wyruszyła z nimi na koniec świata. Albo wróciłabym do tych szczęśliwych momentów kiedy jutro nie wydawało się takie straszne.
Piękne zdjęcia, choć wpis trochę smutny... :-(
OdpowiedzUsuńMoże czasem warto spełniać swoje marzenia właśnie teraz i wyruszyć na koniec świata? :-) Rozważ to... :-)
Właśnie takich zdjęć potrzebowałam! Pięknych i baaaardzo ciepłych! (:
OdpowiedzUsuń