Już prawie czerwiec. Nie mogę wysiedzieć w szkole nawet tych 7 godzin. Już nie mam mobilizacji do nauki i wszystko robię na ostatnią chwilę. Wczoraj skończyłam swój ukochany serial i teraz nic mi nie pozostało. Tylko bieganie, ale tu muszę popracować nad systematycznością. Ale przynajmniej poczyniłam plany na wakacje. Będzie kreatywnie.
jaki skonczylas serial?
OdpowiedzUsuńnie nie nie... a ja do końca czerwca na uczelni :(
OdpowiedzUsuńAh ten 'prawieczerwiec' prowadzi do rozpusty..
OdpowiedzUsuńa na zdjęciach bazie ^^
OdpowiedzUsuńNo to widzę, że nie tylko ja nie mogę wytrzymać teraz w szkole :D
OdpowiedzUsuńZarezerwuj dzień dla mnie w tym swoim napiętym planie wakacyjnym :). A czerwiec... Cóż... Pracowicie odmawiałem sobie wagarów przez cały rok szkolny, żeby teraz pochodzić. Ale jak w maju poczułem wiatr we włosach... no to teraz kicha, muszę gnić w klasie :/
OdpowiedzUsuń