środa, 2 maja 2012


Jestem z siebie dumna. Pobiłam gitarowy rekord Guinnessa. I choć nie umiem niczego zagrać a już z pewnością Hey Jo, to i tak czuję że przyczyniłam się do sukcesu. Pomimo długiego grzania się w palącym słońcu i siedzenia na niewygodnej ziemi, wytrwałam. Za rok też jadę. nauczę się tylko tej jednej piosenki i będzie super.


4 komentarze:

  1. Wrocław, zdecydowanie za daleko dla mnie, aby zagrać jedną piosenkę... ale nie powiem, chciałabym się tam też znaleźć, ze swoją gitarą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieję, że mi za rok uda się przybyć ! :) Świetna gitarka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że Ci się podobało :P
    Za rok szlifujemy Hey Joe na tydzień przed biciem rekordu... I tym razem odwiedzacie mnie na dłużej!

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)