Taka pogoda mi odpowiada. Ciężko się teraz skupić nad czymś innym niż wiosna. Słucham tych samych płyt, co rok temu o tej samej porze. I wydaje mi się, że nic się nie zmieniło. Pocieszeniem jest fakt, że w końcu po licznych próbach udało mi się zrobić omlet doskonały. Jeśli ktoś jest zainteresowany mogę podać przepis :)
Trampki są własnością Tomasiewicz, dodam że kupiła je za 10zł. Przykre, ale prawdziwe :(
6 z angielskiego, superb!
OdpowiedzUsuńza 10zl? :o
OdpowiedzUsuńgdzie, gdzie, gdzie?
o ja !zazdroszczę butów;)
OdpowiedzUsuńu Ciebie zawsze takie pozytywne kolory;)
OdpowiedzUsuńświetne te trampałki!
pozdrawiam!
Konwersy za 10?! Noł łej. Swoją drogą, nie cierpię. Kawałek gumy i szmaty za 200+?
OdpowiedzUsuńUuuuh. Właśnie zauważyłem masło orzechowe. Wybacz, że tak wybrzydzam, ale mam takie dni :)
OdpowiedzUsuń