sobota, 17 marca 2012


Taka pogoda mi odpowiada. Ciężko się teraz skupić nad czymś innym niż wiosna. Słucham tych samych płyt, co rok temu o tej samej porze. I wydaje mi się, że nic się nie zmieniło. Pocieszeniem jest fakt, że w końcu po licznych próbach udało mi się zrobić omlet doskonały. Jeśli ktoś jest zainteresowany mogę podać przepis :)


Trampki są własnością Tomasiewicz, dodam że kupiła je za 10zł. Przykre, ale prawdziwe :(

6 komentarzy:

  1. za 10zl? :o
    gdzie, gdzie, gdzie?

    OdpowiedzUsuń
  2. u Ciebie zawsze takie pozytywne kolory;)
    świetne te trampałki!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Konwersy za 10?! Noł łej. Swoją drogą, nie cierpię. Kawałek gumy i szmaty za 200+?

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuuuh. Właśnie zauważyłem masło orzechowe. Wybacz, że tak wybrzydzam, ale mam takie dni :)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)