Dziś robię porządki w pokoju. Uwielbiam przygotowania do Świąt. Jutro klasowa wycieczka do Wrocławia, mam nadzieję że będzie ciepło i słonecznie. Trochę mi szkoda, bo opuszczę koszykówkę, ale trudno. Zdaje sobie sprawę z tego że pisze całkowicie nieskładnie, a do tego jeszcze jakieś śmieci. Chwilowy brak słowotoku. Chyba sobie już pójdę. Chociaż może na koniec, ktoś odpowie mi na pytanie dlaczego ludzie lubią jak narzekam?
Wycieczka? Miło. Ja swoją ostatnią, gdzieś dalej, miałam miesiąc temu.
OdpowiedzUsuńBo wiedzą, że mają lepiej niż Ty.
OdpowiedzUsuńJeszcze jakby był w moim komentarzu wszystkim choć ciut osobistego przytyku... Takie jest moje zdanie - narzekamy na coś/kogoś i dajemy upust swojemu niezadowoleniu z tego czegoś/kogoś, a inni nie mają takich problemów więc się cieszą i nie narzekają.
OdpowiedzUsuńOczywiście może też być inny powód - lubimy, jak ktoś narzeka bo podziela nasz pogląd na jakąś sprawę.
Naprawdę nie sugerowałem (i sugerował nie będę), że Twoje, czy kogokolwiek życie jest do... rzyci. Jeśli tak pomyślałaś, to przepraszam, nawet dwukrotnie. Przepraszam.
Może narzekasz w śmieszny sposób?
OdpowiedzUsuńfajne trampki!
OdpowiedzUsuńBo to jest nasza narodowa cecha. Z resztą - patrz tytuł mojego bloga - ...no :)
OdpowiedzUsuń