niedziela, 27 listopada 2011

wietrznie



Pojawiły się cukierki i lampki choinkowe. Ciepła czapka i gruby szalik. Jestem gotowa na mrozy. Do szczęścia brakuje już tylko śniegu.

I specjalne zdjęcie dla Tomasiewicz :)*



7 komentarzy:

  1. Lampki choinkowe? Święta, święta... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. drugie zdjęcie wspaniałe ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Śniegu podobno ma nie być :(

    OdpowiedzUsuń
  4. jak to nie bedzie śniegu ;o, u mnie też wiatr... deszcz... :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się twój blog :) Dodaję się do obserwowanych, liczę na to samo. Ledwo startuję z moim blogiem, więc mam nadzieje, że i Ty znajdziesz coś dla siebie :) pozdrawiam! Również jestem chora : D

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne zdjęcia. Teraz czekamy na sesję Twojego wykonania! :)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)