niedziela, 26 lipca 2015


Z jednej strony to fajnie być panią we własnym domu, ale trochę zaczyna mi brakować pozostałych domowników. Kotu też moja osoba już nie wystarcza, Chodzi smutny, dużo śpi, i tak żałośnie miauczy. Jesteśmy w tym razem więc oczekuje od niego trochę większego wsparcia. Na tę chwilę, zwinął się w kłębek i drzemie na krześle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)