wtorek, 9 lipca 2013


 Nadal w Chorwacji. Czekam na wyrok w sprawie swojej studenckiej kariery. Jak się nie dostanę jadę na rok do USA. Basta.


2 komentarze:

  1. zadumałam się chwilę nad wiszącym praniem...piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kilka godzin temu wróciłam z Chrwacji, byłam nawet niedaleko bo w Poreciu :)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)