wtorek, 19 marca 2013


Jakoś idę wciąż naprzód. Pomimo braku sił, chęci, okropnego śniegu, masy rzeczy do zrobienia. Dokładnie rok temu było już ciepło, zero bieli na ulicach, a ja szykowałam się do wyjazdu w Europę. Jak to tak o 180 stopni?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)