sobota, 10 marca 2012


Ach, właśnie przed chwilą zrobiłam to zdjęcie i bardzo mi się podoba. Choć miało być trochę inne, ale teraz patrząc to cieszę się z rezultatu. No, a tak na inny temat, to jutro niedziela. Mam zamiar wybrać się na długi spacer, kupić sobie żelki i razem z Miśkiem Bublem zawędrować gdzieś tam hen daleko. Szkoda, że w niedziele biblioteki są nieczynne. Taki pech, że w tygodniu nie mam czasu, a potem czytać nie mam co. Choć teraz w sumie mam, więc to takie trochę kłamstwo. Od następnego poniedziałku mam zamiar wprowadzić w życie swój niecny plan. Żadnych szczegółów na tę chwilę. Jutro także zmuszę mojego poczciwego ojczulka do przywieszenia mi tej głupiej tablicy korkowej. Normalnie zrobiłabym to sama, ale tato powiedział, że jak będę umiała wbić sobie gwoździa, albo zamontować półkę, żaden chłopak nie będzie chciał się ze mną ożenić. Wolę nie ryzykować. Głupio było by zostać samotną zdziwaczałą staruszką, której bały by się wszystkie dzieci z okolicy. A ich mamusie mówiłyby, och tak pamiętam ją, kiedy była nastolatką była z niej całkiem zabawna dziewczyna, ale potem nauczyła się obsługiwać wiertarkę i żaden chłopak jej nie chciał, koleżanki znalazły sobie partnerów, a ona została sama i trochę jej odbiło. No way. Kończę, bo zaczynam pleść głupoty :)

2 komentarze:

  1. hahah ;D mój tato zupełnie inaczej : sama sobie przybij, albo sama pokombinuj. Nie chce mi pomagać ;D. Mam nadzieję, że przez to nie grozi mi staropanieństwo... ;D. A co do spaceru, to i ja z chęcią sobie taki zrealizuję. Mam jedynie nadzieję, że nie będzie padać deszcz tak jak dzisiaj cały dzień :(.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja uważam z kolei, że kobieta powinna mieć przynajmniej szczątkową wiedzę techniczną. Żeby wiedziała na przykład, co to jest alternator, albo akumulator, jak trzymać młotek, albo co to jest ten śmieszny bolec z rączką, z gwiazdką na końcu. Taka kobieta stoi wyżej w mojej hierarchii, imponuje mi :)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło jeśli coś napiszesz :)